| Inesowy Domek. | |
|
|
|
Autor | Wiadomość |
---|
Ines Kostucha
Liczba postów : 399 Points : 756 Registration date : 09/09/2009
| Temat: Re: Inesowy Domek. Wto Gru 08, 2009 11:45 pm | |
| - Powiedziałeś, że się nie pokłóciliśmy - przypomniała mu, zaraz po tym jak się odezwał. Widząc, że się znów wścieka położyła dłoń na jego dłoni... oczywiście zapominając o śladach. Może tym razem nie zauważy chociaż... w końcu i tak pewnie się zorientuje. | |
|
| |
Samuel Nath Władca Klepsydry
Liczba postów : 388 Points : 747 Registration date : 13/12/2008
| Temat: Re: Inesowy Domek. Wto Gru 08, 2009 11:48 pm | |
| *Kiedyś zauważy... ale na pewno nie dziś bo jego spojrzenie znów latało w kółko. Patrzył to na Ines to na sufit to na szafkę.* Masz rację... *Zacisnął delikatnie dłoń na jej ręku starając się patrzyć w jeden punkt.* Na mnie chyba juz czas. Nie będe Ci przeszkadzał. | |
|
| |
Ines Kostucha
Liczba postów : 399 Points : 756 Registration date : 09/09/2009
| Temat: Re: Inesowy Domek. Wto Gru 08, 2009 11:53 pm | |
| - Co się z tobą dzieje ? - zapytała. Nie zachowywał się normalnie ... coś mu dolegało, czy nie mógł czegoś z siebie wydusić ? Z resztą nie chciała zostawać sama. Już się nasiedziała sama przez dwa tygodnie, a potem jeszcze molestował ją ten facet. | |
|
| |
Samuel Nath Władca Klepsydry
Liczba postów : 388 Points : 747 Registration date : 13/12/2008
| Temat: Re: Inesowy Domek. Wto Gru 08, 2009 11:57 pm | |
| Ze mną? Nic... *Skłamał i zaczał powoli wstawać podpierając się ściany. A prawda była taka, że znów nie mógł obojętnie przejść obok specjalnego tytoniu, który to miał w domu. Nie miał serca by sie go pozbyć jakieś pół roku temu.* Mam iśc czy jak? *Zapytał i wreszcie udało mu się zawiesić spojrzenie na jednym punkcie lecz tym razem czarne źrenice rozszerzały sie i kurczyły w zaskakującym tępie... i do tego to uczucie, błogiego osłabienia.* | |
|
| |
Ines Kostucha
Liczba postów : 399 Points : 756 Registration date : 09/09/2009
| Temat: Re: Inesowy Domek. Sro Gru 09, 2009 12:00 am | |
| Poczuła jak ogarnia ją jakaś potężna fala rozpaczy. Przygryzła trochę za mocno policzki i nawet nie drgnęła. Dopiero, gdy była pewna, że nie zadrży jej głos czy nie puści łez podniosła na niego wzrok. - Tak, idź - powiedziała chłodno. Przecież widać było, że gdzieś mu się śpieszy. A ona zatrzymywać go na siłę nie chciała. Wolała też nie dopytywać o co chodzi... jeszcze by to za bardzo bolało. Spuściła po chwili wzrok a jej warga lekko zadrgała. | |
|
| |
Samuel Nath Władca Klepsydry
Liczba postów : 388 Points : 747 Registration date : 13/12/2008
| Temat: Re: Inesowy Domek. Sro Gru 09, 2009 12:04 am | |
| Czyli tak jak myślełem wcale mnie nie chcesz u... siebie. *Stwierdził nagle podpierając sie o ściane i wciąż wpatrując sie w podłogę zamglonym wzrokiem. W końcu spojrzał na Ines i ukucnął przed nią. Nie mówiąc ani słowa wpatrywał sie w jej oczy tymi dziwnymi źrenicami.* | |
|
| |
Ines Kostucha
Liczba postów : 399 Points : 756 Registration date : 09/09/2009
| Temat: Re: Inesowy Domek. Sro Gru 09, 2009 12:09 am | |
| - Chcę ... ale nie wiem co się z tobą dzieje. - Powiedziała trochę łamliwym głosem. Bawiła się nerwowo palcami, mając łokcie oparte o kolana. Po chwili podniosła wzrok na jego dziwne oczy i dotknęła dłonią jego policzka. - Dobrze się czujesz ? - Szepnęła, mimowolnie marszcząc lekko nos. | |
|
| |
Samuel Nath Władca Klepsydry
Liczba postów : 388 Points : 747 Registration date : 13/12/2008
| Temat: Re: Inesowy Domek. Sro Gru 09, 2009 12:15 am | |
| Dobrze... tylko... inaczej. *Przekręcił głowe w bok wciąż na nia patrząc.* Czas z tym skończyć, pamiętaj. *Powiedział właściwie bez sensu i osunął sie na podłogę. Głowę oparł na dłoniach i siedział tak przez długi czas aż w końcu objął Ines w talii.* Gorzej nie mogłas trafić. *Mruknął marszcząc brwi zupełnie jakby nagle rozbolała go glowa.* | |
|
| |
Ines Kostucha
Liczba postów : 399 Points : 756 Registration date : 09/09/2009
| Temat: Re: Inesowy Domek. Sro Gru 09, 2009 12:20 am | |
| Przytuliła się do niego i oparła głowę na jego ramieniu. Nie rozumiała o co mu chodziło, ale najlepiej to z nim nie było. - Nie mów tak - mruknęła, ciesząc się, że w końcu ma go przy sobie. Stwierdziła, że nie będzie go już więcej wypytywać ... może sam jej powie. Pogładziła dłonią jego policzek ... eh, dobrały się dwie bomby zegarowe... Raz miała ochotę go rozszarpać, a raz dostawała jakichś napadów czułości. - To przeze mnie ? - zapytała po chwili ... może to przez jej awanturę coś z nim nie tak ? Martwiła się o niego najzwyczajniej w świecie. Oparła nos na jego policzku z cichym westchnieniem. | |
|
| |
Sponsored content
| Temat: Re: Inesowy Domek. | |
| |
|
| |
| Inesowy Domek. | |
|